Polska pierwszym krajem, który przekazał Ukrainie Leopardy
"Pierwsze Leopardy z Polski trafiły do naszych sąsiadów z Ukrainy. Dzisiejsza wizyta premiera Mateusza Morawieckiego ma wymierny charakter dla bezpieczeństwa Ukrainy i Europy. Równolegle realizujemy kolejne dostawy i zamówienia dla polskiej armii. Dbamy o bezpieczeństwo Polski" – poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.
Prezydent Andrzej Duda, inaugurując posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego przekazał, że nie bierze w nim udziału premier Mateusz Morawiecki, który przebywa dziś w Kijowie. – Ja się uśmiecham, że on tam pojechał zawieźć nasze Leopardy, jako pierwsze czołgi, które dotrą na Ukrainę w ramach koalicyjnej pomocy czołgowej, której od samego początku jesteśmy inicjatorem – mówił.
Z kolei prezydent Zełenski powiedział: – Otrzymaliśmy pierwsze czołgi z Polski, będą wzmacniać naszą obronę. Polska jest liderem międzynarodowej koalicji w tej sprawie, dziękuję premierowi Morawieckiemu.
Błaszczak: Prezydent Duda wyszedł z inicjatywą
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak powiedział podczas inauguracji posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że to prezydent Polski wystąpił 11 stycznia z projektem ws. stworzenia koalicji, która przekaże Ukrainie czołgi zachodniej produkcji.
– Zasadniczą rolę odegrała współpraca z Niemcami. Po rozmowie z moim odpowiednikiem niemieckim przystałem na taki podział, że Polska zajmuje się budową koalicji państw, które posiadają czołgi Leopard 2 A4, strona niemiecka państw, które posiadają czołgi Leopard 2 A6. Chciałbym podziękować moim odpowiednikom z Norwegii, Kanady, Finlandii. Hiszpanii. Doprowadziliśmy do tego, batalion tych czołgów został stworzony. Batalion w ujęciu ukraińskim, więc 31 czołgów – wskazał minister.
– Polskie Leopardy już trafiły na Ukrainę. Równolegle szkoleni się ukraińscy żołnierze przez instruktorów polskich, norweskich i kanadyjskich w centrum szkolenia Leopard w Świętoszowie – dodał szef MON.
Leopardy dla Ukrainy
W środę MSZ podało, że 14 czołgów Leopard 2 trafi na Ukrainę już w najbliższych dwóch lub trzech tygodniach. Rzecznik resortu spraw zagranicznych Łukasz Jasina potwierdził, że Warszawa popiera też pomysł wysłania do Kijowa myśliwców, ale realizacja tego celu wciąż wymaga osiągnięcia porozumienia między państwami NATO. – Tak jak z czołgami, mamy nadzieję, że koalicja będzie wystarczająco duża, aby coraz mocniej wspierać Ukraińców. Myśliwce są bardzo przydatne w konflikcie na Ukrainie – dodał Jasina.
– Ale jesteśmy członkami NATO i chcemy w tych wszystkich kwestiach osiągnąć porozumienie, aby wspólnie w tym uczestniczyć, bo sojusz jest silniejszy, kiedy działamy wspólnie – tłumaczył rzecznik MSZ.
Żołnierze z Ukrainy kontynuują obecnie na terenie Polski szkolenie na czołgach i symulatorach, a także pełne szkolenie z obsługi czołgów. Ukrinform podaje, że na poligonie w Świętoszowie przez miesiąc będzie przebywać 105 ukraińskich żołnierzy szkolących się na Leopardach 2. To 21 załóg czołgów oraz personel techniczny do ich obsługi.